Charakter i zachowanie

Owczarek belgijski jest zgodnie z wzorcem rasy „psem pasterskim z terytorialnymi instynktami”. „Belg” jest naturalnie podejrzliwy w stosunku do większości nowych doznań. Jednocześnie jest psem o wielkiej inteligencji i ogromnym temperamencie, które to cechy nadają mu tak wiele uroku. To pies o szybkich odruchach. W zaskakująco krótkim czasie reaguje na komendy, nawet niekiedy je wyprzedzając. Każdy planowany gest pociąga za sobą jego natychmiastową odpowiedź.
Jest on świetnym obserwatorem i nie należy się łudzić, że uda się nam przed nim ukryć własne emocje. Ta cecha może okazać się niezwykłą zaletą, gdy od szybkości reakcji psa zależy na przykład to czy uda nam się wyjść bez szwanku z próby ataku na naszą osobę.
Warto poobserwować reakcję „Belga” na mimikę. Dorosłe psy nie wymagają nawet słownego karcenia, gdy zrobią coś źle wystarczy, że zmarszczymy brew.
Z reguły nie życzą sobie przypadkowych głaskań, są mocno nieufne wobec obcych. Zawsze akceptują całą rodzinę i przyjaciół często ją odwiedzających.
Osoba zaakceptowana przez właściciela i wpuszczona przez niego na posesję będzie też akceptowana przez tego psa. Niech się jednak nikt nie łudzi, że przy kolejnych wizytach będzie mógł wejść samodzielnie na teren, którego „Belg” pilnuje.
Owczarek belgijski jest psem o dużym temperamencie a jednocześnie bardzo uczuciowym. To pies o dużej wrażliwości. Obdarzony niemal „podskórnym czuciem” i niesłychanym refleksem oraz zdolnością do błyskawicznego rozprężania, która czyni go mistrzem skoków (agility). Można powiedzieć, że pod względem psychiki mamy do czynienia z psem, którego temperament, tak jak widzieli to twórcy tej rasy jest wielkim kompromisem cech wydawałoby się zupełnie przeciwstawnych. Wrażliwy i zarazem odważny, pełen rezerwy, a jednocześnie nie agresywny. Wreszcie niezwykle inteligentny i podatny na szkolenie ale zachowuje swoją osobowość.
Zachowanie „Belga” jest bardzo charakterystyczne i trudno byłoby pomylić je z jakąkolwiek inną rasą. Większość „Belgów” np.: pilnując swego terytorium wygląda przez okno stojąc na dwóch łapach lub wskakując na dach budy.
Na spacerze pełnią rolę „czujki”, a zainteresowane wychodzącym znienacka zza drzewa dziwnie ubranym mężczyzną , stają w typowej dla siebie czujnej i napiętej pozie.
Wiele zachowań „Belga” to zachowania typowo pasterskie: tendencja do poruszania się po okręgu, czasem podszczypywanie rozbiegających się dzieci. I wreszcie cały „behawior domowy”, a więc spanie na grzbiecie, cały repertuar pomrukiwań i warczeń (warczenie często zupełnie nie jest groźbą psa demonstrującego swoją pozycję – wiele warczeń oznacza np.: >>zrobię to, zrobię chętnie ale jakie to trudne<< lub >>pan wszedł na drabinę, a ja nie umiem wejść za nim , co tu zrobić, co tu zrobić<< czy wreszcie jest prowokacją do zabawy).
Instynkt stadny „Belga” sprawia, że bardzo dobrze znosi w domu innego psa. Jeżeli ten drugi jest typem dominanta – potrafi mu okazać zupełną uległość. Jeżeli da się zdominować „Belgusiowi”, wówczas nasz ulubieniec wykorzysta swoją pozycję, lecz bez nadmiernego znęcania się nad osobnikiem niższym w hierarchii.
W Stanach Zjednoczonych i w Europie zachodniej psy tej rasy są bardzo często wykorzystywane w policji do pracy węchowej czy obrończej, do stróżowania obiektów i jako psy lawinowe. Ze względu na ich niezwykłą szybkość w pracy i reakcjach nazwano je określeniem „Ferrari wśród psów”. Są to zwierzęta wszechstronne użytkowe.
Ten impulsywny i wrażliwy pies nie jest jednak bez przerwy jak na „rozżarzonych węglach”. Jest to wspaniały towarzysz wiejskich przechadzek, niemęczący się przyjaciel rozmaitych wędrówek. Jest zarazem najcichszym kompanem godzin odpoczynku – leżący stróż wieczorów w salonie. Jest aktywny, gdy zachodzi taka potrzeba i umie być zrównoważony, kiedy nic nie wymaga jego uwagi, rozluźnić się i zakosztować wspaniałego snu przy nogach swojego pana. Mijają godziny a on odpoczywa i śpi… na jedno oko, aby w razie najmniejszego hałasu ożywić się i postawić na nowo w stan gotowości swoją wspaniale umięśnioną sylwetkę. Nic nie potrafi całkowicie uśpić jego czujności.
Dobrze przywykłe w młodym wieku do miejsc, w których żyją, owczarki belgijskie okazują się najlepszymi obrońcami.
Gdy w młodym wieku przyzwyczajamy je do jazdy samochodem, czeka w nim na właścicieli podczas zakupów, gdy zacznie cenić ten środek lokomocji, że jeździ się nim na miejsca spaceru, staje się potem jego zaciętym obrońcą, nie pozwalającym dotknąć karoserii osobom mu nieznanym. Wszystko to robi spontanicznie. Bardzo często nie pozwala zbliżyć się do wózka z dzieckiem. Bawiąc się z małymi dziećmi często porusza się zataczając koła wokół nich aby je chronić i może okazać się ich najlepszym spontanicznym obrońcą przed obcymi będąc również ich najlepszym towarzyszem zabaw. Oddaje się bezgranicznie swojemu właścicielowi i rodzinie rozwijając do nich miłość bez granic. W chwilach uczuć szuka pieszczot okazując się szczególnie przylepny.
Więź, która powstaje pomiędzy owczarkiem belgijskim i jego właścicielem, a która osiąga swoją pełnię, gdy zakończona jest jego edukacja i kiedy wie on doskonale jakie są jego prawa, co mu wolno i dostosowuje się do zwyczajów swojego pana, nie ma sobie równej ani porównywalnej. Ze względu na jego uczuciowość należy przyzwyczajać młodego psa do wszystkiego – do innych ludzi, do hałasów itd., aby był ze wszystkim obeznany i nic nie mogło go przesadnie zaskoczyć.
Wówczas nasz dorastający a potem dorosły pies będzie zrównoważony i niezawodny.
Będzie jak cień, zawsze u naszego boku, dyskretny jak trzeba (w hotelu, w restauracji, u znajomych), gotowy do obrony w przypadku grożącego nam niebezpieczeństwa.
Jest niezastąpionym towarzyszem, stróżem i obrońcą odpornym na niesprzyjające warunki klimatyczne.

Blog na WordPress.com.

Design a site like this with WordPress.com
Rozpocznij